Książka złodziejem czasu

"Nic tak nie zabija czasu jak dobra książka"

czwartek, 14 września 2017

Różaniec - Rafał Kosik

Opis wydawcy:
Różaniec opowiada o Warszawie przyszłości, przyszłości, która – miejmy nadzieję – nigdy nie nadejdzie. Zwykły człowiek w niezwykłym świecie, wmanipulowany w tryby wielkiej polityki, która i tak niewiele znaczy wobec mechanizmów rządzących Różańcem.

Rafał Kosik już w Verticalu i Kameleonie pokazał siłę swojej wyobraźni. Oryginalna wizja science fiction Różańca dostarczy Wam nowych czytelniczych wrażeń.

Więcej informacji znajdziecie TUTAJ.





Nigdy nie przepadałam za polskimi pisarzami i, szczerze mówiąc, nie mam pojęcia dlaczego. Chyba panuje takie przekonanie, zwłaszcza wśród młodych czytelników, że to co amerykańskie jest z zasady lepsze. Postanowiłam jakiś czas temu przekonać się na własnej skórze czy i jak dobrzy są nasi pisarze. Wraz z „Różańcem” Rafała Kosika nadarzyła się do tego świetna okazja. I muszę stwierdzić, że jestem pod ogromnym wrażeniem. Obecnie mój najważniejszy cel czytelniczy to zapoznać się z innymi książki pana Kosika, bo jeżeli są tak dobre jak „Różaniec”, to chyba znalazłam pisarza wybitnego.

Świat przyszłości, świat, w którym Niesłońce wschodzi i zachodzi według zaprogramowanego cyklu godzinnego. Warszawa to jeden z pierścieni, które tworzą razem Różaniec. Jest miastem zamkniętym, zawieszonym w galaktyce jak wszystkie inne. Społeczeństwo jest trzymane w ryzach przez program g.A.I.a, który pierwotnie miał wspomagać funkcjonowanie organów władzy. W pewnym momencie wchłonął wszystkie inne oprogramowania i przejął nad Warszawą całkowitą kontrolę. Każdy obywatel ma pewien poziom PZ (Punktów Zagrożenia), które mają określać zdolność do szkodzenia społeczeństwu. Wszelkie trudne przejścia, przestępstwa i błędy to kolejne punkty, których określony poziom powoduje aktywację Prowokacji. Obywatel poddawany jest próbom, które mają na celu obniżenie PZ, albo wręcz przeciwnie – podwyższenie aż do Eliminacji. Eliminacja to proces, w wyniku którego człowiek znika bez śladu. Wszelkie dane osobiste znikają, tak jakby nigdy nie istniał. Po Eliminacji już nikt nie wraca. Przynajmniej tak było dotąd…

W „Różańcu” nie ma głównego bohatera, takiej tezy się trzymam, choć na początku można odnieść wrażenie, że jest nim Paweł Harpad. Nuzzler, czyli jedyna osoba, która ma wgląd w bazę danych programu g.A.I.a. Zarabia przez sprawdzanie dla klientów ich poziomu PZ. Taka umiejętność nie mogła pozostać niezauważona przez ludzi, którzy chcą ją wykorzystać do celów politycznych. Harpad, obawiając się o życie swojej córeczki Marysi, staje się pionkiem w grze, która pochłania za sobą wiele ofiar.        

Czytelnik już od samego początku lektury zostaje wrzucony w zupełnie nową rzeczywistość. Na początku ciężko jest się odnaleźć, ale z kolejnymi stronami wszystko zaczyna się układać w skomplikowaną i pełną zaskoczeń opowieść. Ostatecznie jednak nie wszystko do końca staje się jasne i, co mnie najbardziej nurtuje, historia Pierścienia Warszawy pozostaje praktycznie nieruszona. A czytelnik aż dopomina się wyjaśnień. W jaki sposób świat zamienił się w Różaniec, jak funkcjonuje kontakt międzymiastowy, czy była jakaś wojna i jak to wygląda pod kontem egzystencji w galaktyce. Elementem łagodzącym jest fakt, że sami bohaterowie nie mają dużego pojęcia o tych kwestiach. Ponadto autor skupia się przede wszystkim na dylematach moralnych, akcji, intrygach, polityce i wskazuje na skazy społeczeństwa.

Rafał Kosik to świetny pisarz, tego nie można podważyć. Pisze konkretnie, ciekawie, prosto a jednak wymagająco. Często posługuje się ironią, czarnym humorem i paradoksem. Odpowiednio buduje napięcie, ponieważ już średnio po 100 stronach akcja nabiera szaleńczego tempa i nie sposób przestać czytać. Jednocześnie czytelnikowi towarzyszy cały biuletyn emocji, ponadto często dostaje szoku. Tak, Rafał Kosik potrafi zaskoczyć i nie raz złamać serce zwrotami akcji… Intryga wchłania kolejną intrygę i po pewnym czasie nie jesteśmy w stanie określić prawdziwych intencji żadnej z postaci. W tym niebywale umiejętnym kunszcie literackim odnajdziemy inteligentne rozważania w niezanudzającej formie. Mam tutaj na myśli debatę polityczną oraz rozmowy w więzieniu. Nie mamy tutaj jednoznacznie narzuconego przez autora poglądu, także nie mamy przykazane, aby uważać któregoś z bohaterów za „lepszego”. Dialogi to wymiana inteligentnych argumentów postaci o różnych poglądach na społeczeństwo i rolę programu g.A.I.a.  Każdy z bohaterów ma w tym momencie wiele racji, ale już ocena wszystkiego pozostawiona jest dla czytelnika.

Świat „Różańca” pod względem technologicznym wydaje się być odległy, ale patrząc na społeczeństwo, politykę i kłamstwa mediów, jest niepokojąco nam bliski. Wrażenie to wzmaga wgląd czytelnika w różne organy sprawujące władzę. Narrator skupia się na przeróżnych osobistościach, w tym na nuzzlerze, policjantce, więźniu, prezydencie, kandydatach, a także na człowieku pracującym w Eliminacji. Nie sprawia to wrażenia chaosu, a wręcz pozwala czytelnikowi jeszcze bardziej wciągnąć się w akcję. Poznajemy świat „Różańca” z różnych perspektyw, a temu wszystkiemu praktycznie zawsze towarzyszy podłość ludzi dbających jedynie o swój interes. Ta książka, jestem pewna, wzmaga świadomość społeczną, nakazuje zastanowić się nad tym, czym i jak ważne jest prawo oraz w jaki sposób media na nas oddziałują.


„Różaniec” to powieść rewelacyjna. Lekkie sf, fantastyka socjologiczna i opowieść o dzisiejszym świecie w jednym. Napisana konkretnie, przemyślanie, zaskakująco, jest pochłaniająca i momentami szokująca. Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek przeczytam tak genialną książkę spod pióra polskiego autora. Nic nie mogę dodać – niektórzy mówią „Kosik to życie” i musi być w tym prawda. Mam nadzieję, że inne powieści autora będę na równie wysokim poziomie. 

Moja ocena książki: 8/10


Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Powergraph.


1 komentarze:

Zapowiada się ciekawie :)
 

Prześlij komentarz