Książka złodziejem czasu

"Nic tak nie zabija czasu jak dobra książka"

środa, 6 września 2017

Żałując macierzyństwa

Wydawnictwo Kobiece
Tłumacz: Elżbieta Filipow
Ilość stron: 310

Opis wydawcy:

Kobietom, które nie decydują się na macierzyństwo, często mówi się, że będą ubolewać z tego powodu do końca życia. Jednak nikt nie myśli o odwrotnej sytuacji. Wydaje się, że kobieta, która ma już dziecko, nie może żałować decyzji o jego urodzeniu. Socjolog Orna Donath przerywa milczenie, rzucając światło na społeczne tabu wokół macierzyństwa. Żałując macierzyństwa to odważne dzieło zawierające wyniki długoletnich badań i wywiadów z kobietami, które wolałyby nigdy nie urodzić dzieci. Donath wyjaśnia, że jeśli jesteśmy oburzeni ideą kobiet, które zmagają się z tym dylematem, powinniśmy głęboko się zastanowić. Zamiast je szykanować i obrzucać obelgami, musimy odpowiedzieć sobie na trudne pytanie. Dlaczego społeczeństwo narzuca macierzyństwo jako naturalny krok człowieka?




Rola matki kreowana była od samego początku dziejów świata. W Piśmie Świętym czytamy, że brak potomstwa był dla kobiety powodem do rozpaczy, a mężczyźni często płodzili dzieci ze służącymi, byleby ród miał kolejnych potomków. W mitologiach również płodność oznaczała obfitość, piękno kobiety, symbolizowało jej związanie z naturą a prokreacja była głównym zadaniem każdej zdolnej do tego istoty.  Jeżeli wydaje się wam, że czasy zmieniły się wystarczająco, aby dać kobietom całkowicie wolny wybór dotyczący posiadania dzieci, to niestety bardzo się mylicie.

Orna Donath to młoda socjolog, która świadomie wybrała bycie ‘niczyją mamą’. Od 2008 roku prowadziła badania wśród grupy izraelskich matek, które przyznały, że żałują macierzyństwa. Owocem tego jest najnowszy bestseller, "Żałując macierzyństwa". Autorka w obszernym wstępie wyjaśnia w jaki sposób skontaktowała się z tymi kobietami, jak badała ich stosunek do macierzyństwa i dlaczego w ogóle zdecydowała się opublikować swoje badania w formie książki. Przytaczała komentarze do debaty na temat negatywnych uczuć matek, cytaty nie były niczym innym jak tylko pełnym niezrozumienia ‘hejtem’. Gdziekolwiek nie spojrzeć, wystarczy rzucić na forum jakiś temat, a już rozpoczyna się dyskusja pełna jadu, wytykania, poniżania, a brak w niej logicznych, przemyślanych argumentów. Orna Donath nie przyjmuje postawy obronnej, nikogo też w swojej książce nie atakuje. Przedstawia fakty, komentuje wypowiedzi izraelskich matek z perspektywy specjalisty, psychologia i socjologa. Wymaga od czytelnika myślenia, aby to on sam wyciągnął wnioski i zastanowił się nad tematem żałowania macierzyństwa. Mi osobiście otworzyła oczy na pewne sprawy, wzbudziła empatię i chciałabym, aby ze względu na to KAŻDY (nie tylko kobiety) zapoznał się z książką i dopiero wtedy uczestniczył w debacie o prawach matek, o akceptacji ich negatywnych uczuć i o presji społeczeństwa, która w tej kwestii jest niewyobrażalnie duża.

Książka składa się z sześciu działów, które poruszają odmienne kwestie związane z poczuciem żalu matek: „Dyktat społeczeństwa a oczekiwania kobiet”, „Jak matki powinny wyglądać, co robić i czuć”, „Gdybym tylko mogła być niczyją mamą”, „Żyjąc z nielegalnym uczuciem”, „Żałując macierzyństwa między milczeniem a mową”, „Badając stanowiska matek za pomocą żalu”. Za ogromny plus książki uznałam fakt, że większość jej treści to wypowiedzi badanych kobiet, a Orna Donath jedynie podpowiada nam, co można wywnioskować z tych fragmentów. Autorka przy tym wszystkim wykazuje się niezwykła inteligencją, powagą i profesjonalizmem, w żaden sposób nie ma zamiaru grać nam na uczuciach. Wśród stosów kiczu, który tylko w teorii ma zmienić myślenie czytelnika, ta pozycja jest wzorem doskonałym jak takie pozycje powinny wyglądać.

Nie widzę powodu, dla którego miałabym szczegółowo opisywać co znajduje się w książce, bo też nie byłoby to możliwe. Najchętniej powiesiłabym gdzieś na mieście banner z napisem „przeczytajcie to”. Po prostu trzeba, po to, aby nie robić drugiemu człowiekowi krzywdy. Nie wywoływać żadnego rodzaju presji i akceptować wybory kobiet, które nie czują potrzeby bycia matkami. Nie wolno ich piętnować, traktować jak istoty drugiego sortu i nieżyjące w zgodzie z własnym życiowym powołaniem. Im trzeba przede wszystkim pomóc, wspierać w ich decyzji, dać wolną wolę i z nimi rozmawiać.


Ta recenzja może wydawać wam się chaotyczna, prawdopodobnie właśnie tak jest. Po prostu przeczytajcie i rozmyślajcie nad tematem. Niech w końcu społeczeństwo zauważy problem żalu matek, będzie świadome ich uczuć i dowie się, jak im pomóc. „Żałując macierzyństwa” to lektura, która skonfrontowała moje myślenie, uświadomiła mi istnienie presji, którą nieświadomie mogłam wywrzeć na innych kobietach. Niestety, podejrzewam, że minie jeszcze wiele lat zanim społeczeństwo do tego dojdzie. 

"Żałując macierzyństwa" znajdziecie w atrakcyjnej cenie na stronie Taniej Książki.


1 komentarze:

Książka ważna i warta przeczytania, a przede wszystkim refleksji nad słowami w niej zawartymi.
 

Prześlij komentarz