Książka złodziejem czasu

"Nic tak nie zabija czasu jak dobra książka"

sobota, 14 maja 2011

Natalii5 - Olga Rudnicka



Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Moja ocena książki: 8/10


Masz dobrą pracę, piękny dom i idealnie ułożone życie. Pewnego dnia zostajesz wezwana na drugi koniec kraju na komisariat policji. Oszołomiona, nie wiesz co się dzieje. Na miejscu spotykasz 4 zupełnie nieznane Ci kobiety. Dowiadujesz się, że każda nosi Twoje imię i nazwisko, każda jest Twoją przyrodnią siostrą, a Twój ojciec nie żyje. Jak zachowałabyś się w tej sytuacji? Czy potrafiłabyś diametralnie zmienić swoje życie aby poznać domniemane rodzeństwo? A może zależałoby Ci tylko i wyłącznie na zdobyciu spadku? Powieść polskiej autorki kryminałów, Olgi Rudnickiej, pt. Natalii5 miała być pełnym tajemnicy i napięcia thrillerem. Ku mojej uciesze zastałam zabawną, lekką opowieść o pięciu różnych charakterach. Ich połączenie może spowodować ogromny wybuch. Wybuch śmiechu na twarzy Czytelnika.

Pewnego wieczora 2009 roku, do policji dociera dziwna wiadomość. Patrole zastają w dużym domu, z którego zgłaszano samobójstwo, zamknięty od środka gabinet, a w nim martwego mężczyznę. Czy faktycznie było to odebranie sobie życia przez samego denata czy morderstwo, muszą ustalić funkcjonariusze Marcin Kurek i Adrian Potocki. W ich ręce wpada list od samego samobójcy, Jarosława Sucharskiego, informujący o pięciu córkach, którym przed śmiercią przelał na konta po milion złotych. Funkcjonariusze sprowadzają kobiety na posterunek policji. Pięć Natalii Sucharskich, pięć różnych charakterów, pięć spadkobierczyń. Dotąd się nie znały i nie wiedziały, że ojciec oszukał je wszystkie. Prócz pieniędzy, po Jarosławie dziedziczą również dom i decydują się w nim pozostać aż do rozwiązania sprawy samobójstwa. Nie jest to jednak koniec sprawy – siostry odnajdują sejf, gabinet denata zostaje okradziony, a Kurkowi i Potockiemu trudno porozumieć się z kobietami, które powoli doprowadzają ich do obłędu. Gdy na drodze do śledztwa stanie pięć ciągle drażniących się kobiet, każda akcja może nie ruszyć się ani o krok do przodu.

Ta książka była dla mnie wielką niespodzianką. Nie do końca rozwinięty wątek kryminalny był jedynie tłem, a pierwszorzędowe stały się wzajemne relacje Natalii Sucharskich. Kobiety zamieszkując razem w domu ojca, same stwarzają sobie problemy i w zabawny sposób je rozwiązują. Potrafią się stale kłócić, ale tak naprawdę zdając sobie sprawę, iż są przyrodnimi siostrami, dbają o siebie. Prócz wspólnego ojca, łączy ich również hardość, nieustępliwość i niewyparzony język. Pani Olga z przymrużeniem oka potraktowała wątek kryminalny skupiając się na humorze powieści i ironicznych wątkach. Komizm postaci można znaleźć w każdej Natalii, a także funkcjonariuszy, którym szczerze mówiąc bardzo współczułam, że to właśnie na nich przypadła współpraca z tak awanturniczymi kobietami. Humoru w powieści jest wiele, ale nie aż tak, aby zwijać się ze śmiechu. Wielokrotnie podczas lektury uśmiechnęłam się pod nosem, choć czasami pewne sceny były wręcz irytujące. Mimo wszystko nowe spojrzenie na kryminał przedstawione przez Olgę Rudnicką bardzo przypadło mi do gustu.

Muszę przyznać, że z obawą przystąpiłam do lektury polskiego kryminału, ale niepotrzebnie się martwiłam. Pani Olga pisze w prosty, łatwo przyswajalny przez Czytelnika sposób, ale wyraźnie można zauważyć, że autorka zna się na tym, co robi. Opisów jest mało, ale za to występuje wiele komicznych dialogów, które z pewnością wypełniały pustkę. Historia pań Sucharskich przedstawiana jest przez trzecioosobową narrację, która pozwala na skupienie się jednocześnie na kilku osobach. Nie ukazywane są wewnętrzne uczucia i emocje postaci, ale dzięki ich zachowaniu, szybko możemy określić, jaki mają charakter.

Lekka, przyjemna, ciekawa i niezwykle zabawna komedia, choć czasem niedorzeczna – tak postrzegam książkę Natalii5. Spodziewałam się po niej zupełnie czegoś innego, ale autorka miło mnie zaskoczyła. Zakończenie pozostawiło we mnie niedosyt, ponieważ wraz z Nataliami chciałam przeżyć jeszcze więcej zabawnych sytuacji. Niekoniecznie jest to dobra powieść dla poszukiwaczy porządnego kryminału pełnego tajemnicy, śledztw i morderstw. Natalii5 przypadnie do gustu osobom, które cenią sobie w książkach humor, lekkość i dobrą rozrywkę. 

Recenzencki egzemplarz książki otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyński i S-ka, za co bardzo dziękuję. 




RECENZJA BIERZE UDZIAŁ W KONKURSIE ZORGANIZOWANYM PRZEZ PORTAL ZBRODNIA W BIBLIOTECE

9 komentarze:

Tyle razy widziałam ta książkę na witrynie sklepowej, ale jakoś omijałam ją z daleka, ale teraz muszę jak najszybciej ją przeczytać!
 
Ocena dobra, ale nie przekonuje mnie treść. Może kiedyś się skuszę, w sumie piszesz o tej lekturze całkiem pochlebnie ;)
 
Hmm komedio-kryminał? Chyba nie dla mnie, ale może kiedyś przeczytam :)Bardzo dobra recenzja.
 
od jakiegoś czasu ciągle natykam się na Rudnicką, i aż mi głupio, że jeszcze nie czytałam...
 
Zapraszam na wyniki konkursu ;) (Ogłoszenie po prawej stronie bloga)
 
Już gdzieś czytałam o tej książce, a twoja recenzja jeszcze bardziej mnie zachęca
 
Kryminał i komedia w jednym? Ciekawe, ciekawe :)
 
Jakoś tak średnio... Chyba nie dla mnie mieszkanka kryminału i humoru. Albo to, albo to. Razem - nigdy. Ale recenzja świetna :)
 
Ja chyba też nie przepadam za takim mixem.
 

Prześlij komentarz