Książka złodziejem czasu

"Nic tak nie zabija czasu jak dobra książka"

czwartek, 25 sierpnia 2011

Tęsknota atomów - Linus Reichlin

Tytuł oryginału: Die Sehnsucht der Atome
Ilość stron: 300
Data premiery: 09.03.2011
Opis wydawcy: Tylko pięć dni dzieli inspektora Hannesa Jensena od zakończenia służby. Na upragnionej emeryturze policjant planuje całkowicie poświęcić się swojmu hobby - doświadczeniom z fizyki. Tego deszczowego, leniwego dnia na komisariacie nieoczekiwanie pojawia się pijany Amerykanin, by pokazać list z pogróżkami, jaki właśnie otrzymał. Jensen lekceważy obawy swojego klienta. Po jego tajemniczej śmierci, zawieszony w obowiązkach za niezłożenie zawiadomienia w tej sprawie, rozpoczyna śledztwo na własną rękę. Powieść Linusa Reichlina otrzymała prestiżową nagrodę za najlepszą niemieckojęzyczną powieść kryminalną (Deutscher Krimipreis 2009). 




Moja ocena książki: 7/10 

Tęsknota atomów” przyniosła Linusowi Reichlinowi, szwajcarskiemu pisarzowi i dziennikarzowi, wielki sukces. Debiut uznany został za najlepszą niemieckojęzyczną powieść kryminalną 2009 roku. Jednak czy naprawdę powieść tę można zakwalifikować do wspomnianego gatunku literatury? Wprawdzie rozpoczyna się jak klasyczny kryminał, ale z czasem przemienia się w pasjonującą podróż do świata cudów i miejsca poza horyzontem ludzkiego umysłu.

Dla Hannesa Jensena, pasjonującego się fizyką kwantową belgijskiego policjanta, ostatnie dni pracy miały być spokojne. Wszystko zakłóca wizyta Briana Rittera, podminowanego alkoholika uważającego, że ktoś czyha na jego życie. Jensen ignoruje sprawę, bo w końcu kto przejmowałby się bełkotaniem człowieka, który modli się do Pio i z pasją obserwuje lot mew wskazujący przyszłość? Za jakiś czas Ritter umiera. Na ciele denata nie można znaleźć ani jeden rany, śladu wypadku, morderstwa czy samobójstwa. W końcu analiza zwłok wykazuje, iż przyczyną śmierci było pęknięcie aorty, głównej tętnicy ciała. Co może być przyczyną? Obrażenia zewnętrzne, a bez nich pęknięcie aorty nie jest możliwe. Wyjaśnienie zagadkowej śmierci to nie wszystko, co czeka Jensena. Mężczyzna musi odnaleźć dzieci denata, które ponoć zostały porwane przez opiekunkę, Meksykańską uzdrowicielkę. W podróży policjantowi towarzyszy piękna niewidoma kobieta, Annick O'Hara, której z niewiadomych powodów bardzo zależy na dotarciu do uzdrowicielki.

Jak już wspomniałam, powieść rozpoczyna się jak klasyczny kryminał, by miarowo przemienić się w metafizyczną powieść o śmierci, życiu, samotności, potrzebie bliskości, a także złożonym z atomów świecie, który nas otacza. Powieść pisana jest na zasadzie entropii, czyli miary stopnia nieuporządkowania, wspomnianej w powieści. Przebieg wydarzeń ma nietypowy kierunek; podąża od ładu do coraz większego chaosu. Ważniejsze od odkrycia kto zawinił stają się rozmyślania Hannesa, które mogą być jednocześnie ciekawą lekcją fizyki dla Czytelnika. Książka porusza również temat śmierci. Nie takiej śmierci, jakiej boi się każdy człowiek, ale stanu duchowego, gdzie między życiem oddziela go mało zauważalna granica. Jensen wraz z O'Harą wyjeżdżają najpierw do Arizony w poszukiwaniu żony denata, potem do Meksyku podążając tropem zaginionych dzieci i opiekunki. Cała podróż jest nie tyle próbą odkrycia prawdy, ale ciężkim zmaganiem z myślami dotyczącymi zemsty, sensu życia i śmierci. Bohaterowie przekonują się, że warto walczyć z czymś, co bardzo trudno im zaakceptować.

Wprawdzie książka zawiera wątek kryminalny, ale to nie na nim skupia się cała uwaga Czytelnika, a raczej na rozmyślaniom bohaterów o otaczającym nas świecie i prawach fizyki łamanych przez tajemniczą siłę. „Tęsknota atomów” to napisana z rozmachem opowieść, która wymyka się próbom klasyfikacji gatunku. Nie jest to typowy kryminał, ale metafizyczna mieszanka tajemnicy, miłości, fizyki i śmierci. Zapada na długo w pamięć Czytelnika nasuwając wiele myśli i przesłań, które kryje w sobie dzieło Linusa Reichlina. Serdecznie polecam. 

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Niebieska Studnia za co bardzo dziękuję.

12 komentarze:

Chętnie przeczytam tę książkę. Lubię powieści zawierające swego rodzaju refleksje o śmierci, życiu, samotności, potrzebie bliskości, dlatego zapisuję tę pozycje do swojej listy.
 
Czuję się zachęcona. Poza tym... świetny tytuł:))
pozdrawiam!!
 
Tytuł jest związany z fabułą, ale cała ta teoria jest dokładniej opisana w książce :) Jeszcze a propo okładki, to jest na niej, jak sądzę, niewidoma O'Hara.
 
Warto dać jej szansę:)
Pozdrawiam!
 
Zapowiada się głęboka i interesująca, refleksyjna lektura, czyż nie? Z przyjemnością przeczytam!

Pozdrawiam serdecznie:)
 
Wątek kryminalny zapowiada się ciekawie, ale nie kręci mnie metafizyka. Nie przeczytam
 
Widziałam tę książkę właśnie na stronie Niebieskiej Studni i już wtedy mnie zainteresowała. To zdecydowanie moje klimaty.
Mam nadzieję, że uda mi się ją dostać kiedyś w swoje ręce.
Pozdrawiam!
 
Chyba się skuszę ;)
 
Refleksje w połączeniu z wątkiem kryminalnym? To chyba zdecydowanie coś dla mnie :) Tytuł jest niezwykle oryginalny i bardzo mi się podoba, to samo okładka. Musze po nią sięgnąć, mam nadzieję, że się nie zawiodę, ale po takiej ocenie chyba mi to nie grozi ;)
Pozdrawiam!
 
Co tu taka cisza :D!
Kiedy można spodziewać się nowej recenzji? :)
 
Ten komentarz został usunięty przez autora.
 
OO i tą książke kupiłam z Karoliną Baśce na urodziny haha. I mam zamiar ją od niej pożyczyć ;P
 

Prześlij komentarz