W Płowdiwie, w teatrze antycznym, znaleziono
zwłoki polskiego posła. Został ukrzyżowany, odcięto mu głowę i postawiono na
tacy, a na ciele wymalowano dziwne znaki. Młody policjant Dymitar prosi o pomoc
przyjaciółkę z dzieciństwa, Polkę o bułgarskich korzeniach. Im bliżej jednak są
prawdy, tym większe grozi im niebezpieczeństwo. Jaką rolę pełni księga
Bogomiłów, zaginiona w XII wieku, która nagle się odnajduje i znów ginie?
Cesarstwo Bizantyjskie. Dwunastu Bogomiłów wędruje do Carogrodu z największym
skarbem – Tajemną Świętą Księgą. Cyryl, nikomu o tym nie mówiąc, niesie też
kości brata Alberta, aby spoczęły w poświęconej ziemi. Z obawy przed kradzieżą
mają sześć falsyfikatów. Tylko jedna księga jest prawdziwa. Żaden nie wie
która.
Pierwszy wiek. Nauczyciel prowadzi uczniów do Jerozolimy na spotkanie z mesjaszem. Mało kto rozumie, co ma nastąpić. Rybak Ariel staje się jednym z kronikarzy wyprawy i mimowolnie przyczynia się do fałszerstwa Nowego Testamentu. Jest świadkiem śmierci Chrystusa, zostaje porwany przez żonę Heroda i osadzony w twierdzy. Czy zdoła wrócić do żony i córki?
Trzy splatające się wątki i wiele tajemnic. Czyje
kości odnaleziono na Wyspie Świętego Jana? Co łączy niezwykłe znalezisko z
morderstwem polskiego posła? I wreszcie kto ukradł świętą księgę Bogomiłów?
Muszę przyznać, że zawsze sięgam po książki
polskich autorów z pewną obawą. Chociaż już na samym wstępie czułam, że
"Kości proroka" będą epicką historią, to jednak z tyłu głowy miałam
obawę, jak to będzie z realizacją pomysłu. Na szczęście powieść Ałbeny
Grabowskiej okazała się być napisana umiejętnie, a jednocześnie przystępnie i
wciągająco. Fabuła toczy się trójtorowo, fundując czytelnikowi niezapomnianą
przygodę przez epoki, miejsca i kultury. Wątek kryminalny automatycznie traci na
swoim znaczeniu i, przyznać trzeba, potraktowany jest po macoszemu. Autorka
skupia się przede wszystkim na podłożu historycznym, zrealizowanym w sposób
rewelacyjny i autentyczny. Rzadko sięgam po tego typu powieści, ale gdy do
dobrze przedstawionego tła epoki dochodzi ciekawa przygoda, wówczas książka jest
w stanie wciągnąć i zachwycić. Autorka zrobiła dobry 're-search', tak to chyba
się mówi. Każdy element powieści jest spójny i autentyczny.
Niektóre osoby narzekały na nadmiar historii i
religii. Wydaje mi się, że to już zależy tylko od osobistych upodobań.
Uwielbiam historie zarówno ze Starego, jak i Nowego Testamentu, dużo o nich
wiem. Ciągle chcę się uczyć w kwestii wiary oraz losów ludzi bliskich Jezusowi.
Motyw religijny, warto zaznaczyć, nie był jednak elementem przewodnim.
"Kości proroka" bowiem to opowieść mająca wiele składowych, w tym
kryminał, obyczajówkę, historię, religię, politykę. Fabuła jest
wielopłaszczyznowa i ociera się o wiele elementów, tworząc dzieło
wielowymiarowe, solidne i bogate w różne emocje.
Rozbudowanie całej opowieści nie dotyczy stricte
samych wydarzeń, ale również sfery psychologicznej. Ałbena Grabowska buduje
żywe charaktery, zwraca uwagę nawet na postaci drugoplanowe. Poznajemy ich
przeszłość, rozterki, obawy, małe zwycięstwa i porażki. Ich losy dodają fabule
autentyczności, są wręcz jej szkieletem i podstawą. Cała podróż, jaką odbywamy
na kartach powieści, opiera się na wyrazistości życiowych doświadczeń
bohaterów. Przy tym autorka pozostawia nam pole do samodzielnej oceny ich
zachowań.
"Kości proroka" to rozbudowana,
wielowątkowa powieść z tajemniczym klimatem, przypominająca twórczość Dana
Browna. Wciąga na wiele godzin i zachwyca dokładnością każdej z trzech historii
przeplatających się w tej książce. Jeżeli lubicie takie klimaty, koniecznie
sięgnijcie po tę pozycję.
2 komentarze:
Prześlij komentarz