Wydawnictwo : Prószyński i S-ka
Tytuł oryginału: Forgotten
Tłumaczenie: Jan Hensel
Ilość stron: 312
Opis wydawcy: Mam problem: Widzę migawki przyszłości, jakby to były wspomnienia. Ale przeszłość jest dla mnie tajemnicą. Pamiętam, co będę miała na sobie jutro i kłótnię, która zdarzy się dopiero po południu. Ale nie wiem, co jadłam wczoraj na kolację. Radzę sobie dzięki notatkom, mamie i najlepszej przyjaciółce, Jamie, i system jakoś działa... Do czasu. Bo teraz wszystko się sypie. Jamie się buntuje. Mama nie mówi mi prawdy. I nie widzę w swojej przyszłości chłopaka, za którym szaleję. Ale dzisiaj go kocham. I chciałabym zapamiętać na zawsze, jak bardzo...
"Przeszłość jest dla mnie stracona, teraźniejszość to przygoda, a przyszłość - wspomnienie..."
Nikt nie jest w stanie przewidzieć jakie zdarzenia będą miały miejsce w przyszłości. Przyszłość jest bowiem tajemnicą dla każdego z nas. Niektórzy próbują poznać ją za pomocą horoskopów, wróżb czy różnego rodzaju przepowiedni. Jednak tak naprawdę w żaden sposób nie zdołamy dowiedzieć się, co zdarzy się w bliskiej bądź dalekiej przyszłości. Warto przede wszystkim zastanowić się, czy naprawdę chcielibyśmy ją poznać... „Zapomniane” autorstwa Cat Patrick to nowość na polskim rynku, która pozwala wczuć się w rolę nastolatki pamiętającej swoją przyszłość. Czy książka warta jest przeczytania?
London Lane ma problem ze swoją pamięcią, mimo że lekarze zapewniają, iż mózg dziewczyny pracuje prawidłowo. London zapomina przeszłość, żyje teraźniejszością, wspomina przyszłość... Właśnie tak. Przyszłość, nawet ta bardzo odległa, nie jest dla niej żadną tajemnicą, jedynie wspomnieniem. Za to przeszłość codziennie o godzinie 4:33 jest usuwana z umysłu dziewczyny. London stara się normalnie funkcjonować dzięki notatkom uświadamiającym co zdarzyło się poprzedniego dnia. O dziwnym darze, albo i przekleństwie, wie tylko jej matka oraz najlepsza przyjaciółka, Jamie. Wkrótce London poznaje nowego ucznia szkoły o imieniu Luke, który od początku jest nią zainteresowany. Tylko on pozostaje jej wsparciem, gdy Jamie odwraca się od przyjaciółki, a matka ukrywa prawdziwą przeszłość rodziny. Jednak to nie koniec kłopotów. London często wspomina pogrzeb, ale nie jest w stanie dowiedzieć się kto zmarł (a raczej umrze). Czy London uchroni swoich bliskich przed zdarzeniami przyszłości? I czy w ogóle można je zmienić?
Na polskim rynku można znaleźć wiele powieści, których wątkiem głównym jest umiejętność poznawania przyszłości. Muszę jednak przyznać, że autorka przedstawiła go w zupełnie nowy sposób. Nigdy jeszcze nie czytałam powieści, w której główna bohaterka zapomniała przeszłość a wspominała przyszłość. Przed rozpoczęciem lektury zastanawiałam się, jak coś tak oryginalnego i zarazem dziwnego można przedstawić w powieści. Okazało się, że autorka poprowadziła fabułę z taką lekkością, iż opowieść stała się bardzo prosta i łatwa do zrozumienia. Bardzo podoba mi się fakt, że umiejętność London wprawdzie jest niemożliwa, ale dobrze wyjaśniona. Nie na zasadzie „bo tak odziedziczyła po rodzicach, którzy po prostu już mieli taki dar” jak to się często zdarza w literaturze tego typu, lecz pewne ważne wydarzenie miało wpływ na to, jak London postrzega teraz czas.
Fabuła jest bardzo ciekawa i pomysłowa, ale niestety nie mogę tego odnieść do akcji. Pomysł owszem jest, ale gdzie wątki, które sprawiłyby, że czytelnik poczuje najróżniejsze emocje, wkręci się w świat przedstawiony, będzie dążył do samodzielnego odkrycia poszczególnych części opowieści? Niestety, tego w książce nie znalazłam. To tak jakby autorka chciała tylko przedstawić postać widzącej inaczej przyszłość i przeszłość dziewczyny, a reszta wątków miała tylko zająć kartki, żeby nazwać efekt końcowy powieścią. Tak naprawdę wszystkie zdarzenia moglibyśmy przedstawić w kilku zdaniach, reszta fabuły nie miała żadnego znaczenia. Akcja raczej nie zaskakuje w żadnym miejscu, płynie wolno, może nie aż tak bardzo żeby się nudzić, ale jednak brakowało mi emocji i tajemniczości. Pomysł na opowieść jest bardzo dobry, ale niestety autorka tego nie wykorzystała.
Styl, jakim posługuje się Cat Patrick, jest bardzo łatwy i lekki. Większość akcji ma miejsce w liceum, dlatego też mamy tu do czynienia z młodzieżowym slangiem i słowami takimi jak „dzienks”, „spoko” czy „pewka”. Przyznam szczerze, że nie przypadło mi to do gustu. Według mnie młodzieżowy język ujmuje powieści uroku, chociaż jest i pewien plus; mianowicie książkę czyta się bardzo szybko. Zapewne przyczyniają się do tego również krótkie rozdziały i duża czcionka.
„Zapomniane” to książka z ciekawą fabułą, która z pewnością przyciągnie wielu moli książkowych. Uważam jednak, że pomysł nie został dobrze wykorzystany, ponieważ wszystkie inne części na jakie składa się powieść działają na jej niekorzyść. Akcja płynie wolno i pozbawiona jest jakichkolwiek emocji i zaskoczeń, młodzieżowy język nie pozwala określić warsztatu autorki bogatym i umiejętnym, a niewnikanie w życie emocjonalne postaci utrudnia dokładne określenie ich charakterów. Tak więc czy polecam „Zapomniane”? Myślę, że jest to powieść „na raz”, taka, do której już się nie powraca. Warto też dodać, że mimo iż ma wiele minusów, to jednak umila czas i odrywa na chwilę od rzeczywistości. Wybór czy warto zapoznać się z lekturą pozostawiam już Wam.
Ocena książki: 6/10
Oryginalny pomysł, ale nie do końca wykorzystany.
Tytuł recenzji jest jednocześnie hasłem z okładki powieści.
DODATKI:
O AUTORCE:
Cat Patrick - napisała swoją pierwszą powieść w wieku ośmiu lat, ale dzieło rozpowszechnione było tylko wśród członków rodziny. Aktualnie Cat jest matką dwóch bliźniąt, sławną autorką powieści dla młodzieży oraz fanką kawy, dziwnych butów, wina, filmów i... śmiesznych ludzi.
EKRANIZACJA:
Paramount Pictures w lutym zeszłego roku zakupiło prawa do ekranizacji powieści "Zapomniane". Myślę, że film mógłby być ciekawszy od powieści. Czekam z niecierpliwością.
LINKI:
Strona autorki: KLIK
Fragment na stronie wydawnictwa: KLIK
Trailer: KLIK
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
23 komentarze:
Pozdrawiam serdecznie!
Pozdrawiam!
Atak z innej beczki: ile w tym roku wykupiono praw autorskich do ekranizacji?!? I pewnie pojawi się w kinach w tym samym czasie.
Pozdrawiam.
Co do książki to widzę że chyba wszyscy mimo wszystko chcą przeczytać "Zapomniane" ;) Cóż, miłej lektury, mam nadzieję, że Wam się spodoba bardziej niż mnie. Przyznam mimo wszystko, że powieść mile zajmuje czas, w sam raz na ferie.
Prześlij komentarz