Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
rok 2008
Moja ocena książki: 10/10
Polecam: osobom, które lubią się czasem posmucić i wzruszyć.
Polecam: osobom, które lubią się czasem posmucić i wzruszyć.
Markus Zusak jest znanym autorem głównie dzięki „Złodziejce książek”, popularnej pozycji klasycznej wydanej w 2008 roku przez wydawnictwo Nasza Księgarnia. Od dawna słyszałam o tej książce wiele dobrego, jednak ciągle odwlekałam kupno. Pewnego wieczora coś mnie ruszyło i zamówiłam „Złodziejkę książek”. Czy zgadzam się z opiniami innych osób o tymże dziele?
Historia toczy się w Niemczech za czasów panowania Adolfa Hitlera. Książka opowiada o Liesel Meminger, która żyje w trudnych czasach. Radość dzieciom potrafi sprawić jeden karmelek, jest wiele ubogich rodzin, bliscy zostają wysyłani do wojska, a podczas nalotów wszyscy mieszkańcy muszą się kryć w piwnicach. Dzięki tej książce mogłam poznać, jakie konsekwencje II wojna przyniosła na sąsiedni kraj.
Narratorem dzieła jest sama Śmierć, a raczej SAM, ponieważ ta postać jest przedstawiona w rodzaju męskim. Jak się okazuje, śmierć ma serce. Serce, które (tak jak ludzkie) dotyka lęk, żal, zmęczenie, wzruszenie. Pan Zusak z niewidzialnej siły utworzył niewidzialnego bohatera, który przechadza się między ludźmi, a z umierających ciał wyjmuje dusze delikatnie niosąc je w swych ramionach. Postać ta jest nieśmiertelna, a więc może opowiedzieć nam historię Liesel od początku do samego, można by dodać, pięknego końca.
Historia toczy się w Niemczech za czasów panowania Adolfa Hitlera. Książka opowiada o Liesel Meminger, która żyje w trudnych czasach. Radość dzieciom potrafi sprawić jeden karmelek, jest wiele ubogich rodzin, bliscy zostają wysyłani do wojska, a podczas nalotów wszyscy mieszkańcy muszą się kryć w piwnicach. Dzięki tej książce mogłam poznać, jakie konsekwencje II wojna przyniosła na sąsiedni kraj.
Narratorem dzieła jest sama Śmierć, a raczej SAM, ponieważ ta postać jest przedstawiona w rodzaju męskim. Jak się okazuje, śmierć ma serce. Serce, które (tak jak ludzkie) dotyka lęk, żal, zmęczenie, wzruszenie. Pan Zusak z niewidzialnej siły utworzył niewidzialnego bohatera, który przechadza się między ludźmi, a z umierających ciał wyjmuje dusze delikatnie niosąc je w swych ramionach. Postać ta jest nieśmiertelna, a więc może opowiedzieć nam historię Liesel od początku do samego, można by dodać, pięknego końca.
Ktoś by zapytał - dlaczego Śmierć opowiada historię zwykłej dziewczynki?
Ta książka dzięki opowieści o Liesel pokazuje do czego zdolna jest przyjaźń, miłość i tęsknota. Piękno tych wartości jest przedstawione w fenomenalny sposób. Jak wiele może uczynić mała dziewczynka dla ludzi wokół.
Ta książka dzięki opowieści o Liesel pokazuje do czego zdolna jest przyjaźń, miłość i tęsknota. Piękno tych wartości jest przedstawione w fenomenalny sposób. Jak wiele może uczynić mała dziewczynka dla ludzi wokół.
Historia dziewczyny jest pełna pięknych chwil, ale także tych smutnych. Dlatego czytając „Złodziejkę książek” byłam w tstanie melancholii. Klimat książki jest szary i przygnębiający, ale można też dojrzeć w powieści czarny humor. Chciało mi się płakać nawet wtedy, gdy nie miałam powodów. Ale dopiero pod koniec lektury mogłam całkowicie wypuścić z siebie zalegający smutek i wzruszenie.
Książka upomina, że trzeba cieszyć się każdym dniem i kochać bliźnich, bo nigdy nie wiadomo kiedy mogą odejść. A kiedy ich zabraknie, możemy żałować tego, że nie wykorzystaliśmy do końca ich obecności.
6 komentarze:
I dzięki ;)
Właśnie, bym zapomniała! Świetna recenzja!
Polecam!
Prześlij komentarz