Wydawnictwo: Kojro
2007
Moja ocena książki: 8/10
Osobiście bardzo interesuję się psychologią, dlatego z chęcią sięgnęłam po lekturę książki Twarze autorstwa Tove Ditlevsen. Ciekawość nie dawała mi spokoju i postanowiłam znaleźć trochę informacji na temat autorki. Okazało się, że ma dużo wspólnego z główną bohaterką powieści. Z góry chcę ostrzec, że najtrudniej jest mi pisać o książkach, które mnie poruszyły. Nie przypuszczałam, że Twarze tak bardzo mną wstrząsną...
Lisa pisze książki dla dzieci przynoszące jej rozgłos, ale jej życie prywatne leży w gruzach, a małżeństwo jest w stanie krytycznym. Dziewczyna coraz bardziej odrywa się od rzeczywistości i od depresji popada w schizofrenię. Ma wrażenie, jakby wszyscy knuli przeciwko niej, chcieli ją skrzywdzić. Choroba psychiczna coraz bardziej zaczyna ogarniać umysł bohaterki, a bezsilność i strach stają się tematem przewodnim jej życia.
Tove Ditlevsen sama przeżyła wiele zawodów miłosnych. Tak jak Lisa, zmagała się wpierw z depresją, a później z schizofrenią. Twarze z pewnością były próbą zmierzenia się ze swoimi lękami i problemami samej autorki, która cały smutek, żal i ból przelała na papier. Czytelnicy wraz z główną bohaterką, a zarazem panią Ditlevsen, mogą poczuć, jak życie nagle potrafi przekoziołkować sprawiając, iż człowiek nie potrafi sobie sam poradzić. Podróż do wnętrza psychiki Lisy to niezapomniane doświadczenie.
Autorka zmusza czytelnika do zastanowienia się nad głębszym sensem powieści. Koszmar, który przechodzi bohaterka zmusza do zastanowienia się nad tym, jak bardzo my cenimy samych siebie. Czytając Twarze poczułam się, jakbym to ja była samotna, bezsilna i przestraszona. Klimat książki jest niepokojący, tajemniczy, a wręcz przytłaczający. Jednak uważam, że od czasu do czasu warto przeczytać taką książkę, ponieważ daje ona dużo do myślenia. Pomimo małej objętości, jest ona trudną lekturą. Trzeba się skupić i poczuć emocje występujące na każdej stronie, w każdym zdaniu. Dawno nie czytałam tak poruszającej książki jak Twarze. Mam nadzieję, że ta krótka powieść dotknie również Was.
Autorka zmusza czytelnika do zastanowienia się nad głębszym sensem powieści. Koszmar, który przechodzi bohaterka zmusza do zastanowienia się nad tym, jak bardzo my cenimy samych siebie. Czytając Twarze poczułam się, jakbym to ja była samotna, bezsilna i przestraszona. Klimat książki jest niepokojący, tajemniczy, a wręcz przytłaczający. Jednak uważam, że od czasu do czasu warto przeczytać taką książkę, ponieważ daje ona dużo do myślenia. Pomimo małej objętości, jest ona trudną lekturą. Trzeba się skupić i poczuć emocje występujące na każdej stronie, w każdym zdaniu. Dawno nie czytałam tak poruszającej książki jak Twarze. Mam nadzieję, że ta krótka powieść dotknie również Was.
Za możliwość zrecenzowania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kojro.
8 komentarze:
Serdeczności;)
Recenzja zachęcająca, muszę poszukać :)
Prześlij komentarz